They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

do siebie, os"aniajàc si´ przed zimnymi kroplami rosy spada-
jàcymi z kwiatów akacji  i nigdy juÝ nie mia" powróciç. Je-
Ýeli tak by si´ sta"o, to po co mia"abym jeszcze Ýyç?
Esterbrook Elliot, po poÝegnaniu z Marian, mia" szczery
zamiar udaç si´ do domu. Kiedy jednak dojecha" do drogi pro-
wadzàcej z Cove, zawróci" konia. Zdawa" sobie spraw´, Ýe je-
go post´powanie jest zdradà wobec Marian i wstydzi" si´
swojej s"aboÊci. Ale pragnienie zobaczenia Magdaleny raz
jeszcze i spojrzenia jej w oczy by"o silniejsze i pokona"o po-
czucie obowiàzku.
Po przyjeêdzie do Cove nie wiedzia" co zrobiç, czym wy-
142
t"umaczyç swój powrót. Jecha" ukradkiem przez wiosk´
wzd"uÝ zatoki.
S"o’ce, czerwone jak Ýarzàcy si´ w´giel, cz´Êciowo zanu-
rzy"o si´ juÝ w jedwabny fiolet morza, a zachodnie niebo
przypomina"o rozleg"e jezioro mieniàce si´ szafirowà i róÝo-
wà zielenià. Wàskiemu, lÊniàcemu bielà sierpowi ksi´Ýyca to-
warzyszy"a pierwsza samotna gwiazda. W oddali, na po"yskli-
wych wodach zatoki, wyrasta"y jak cudne klejnoty wysepki
w kolorze ametystu. Wzd"uÝ brzegu migota"y drobne lusterka
fal, odbijajàce ostatnie s"oneczne promienie. Ma"y, obramo-
wany sosnami cypel przecina" w Êwietle zachodu b"´kitne wo-
dy zatoki niczym purpurowy klin.
Kiedy Esterbrook mija" jeden z pó"wyspów, zobaczy"
Magdalen´. Sta"a odwrócona ty"em do niego, a jej wspania"a
postaç rysowa"a si´ wyraênie na tle jasnego nieba. Esterbrook
zeskoczy" z konia i zostawi" go, podàÝajàc szybko w jej stro-
n´. Serce bi"o mu jak oszala"e.
Mi´kki piasek przyt"umi" odg"os jego kroków. Kiedy pod-
szed", odwróci"a si´ lekko zaskoczona.
Przez kilka chwil stali twarzà w twarz wpatrzeni w siebie
p"onàcymi oczami, badajàc niemo swe serca. S"o’ce znikn´-
"o, pozostawiajàc na zachodzie czerwony, ognisty blask. Sil-
ne, promieniujàce Êwiat"o by"o jasne i czyste, rzeÊki podmuch
unoszàcy kropelki spienionej wody psotnie szeleÊci" nad cy-
plem. ÂwieÝy powiew znad zatoki lekko targa" lÊniàce pier-
Êcienie w"osów Magdaleny. Jej oczy zasnu"y si´ cieniem. P"o-
nàcy wzrok Esterbrooka nie wywo"a" najmniejszego rumie’-
ca na jej policzkach, dopiero gdy wyszepta":  Magdaleno! 
leciutki cie’ purpury zabarwi" jej twarz. Unios"a r´k´, ale nie
wyrzek"a ani s"owa.
 Magdaleno, czy nie masz mi nic do powiedzenia?  za-
pyta" g"osem rozedrganym od wewn´trznego napi´cia, a od-
zwierciedlajàcym uczucia, których wyraÝenia na próÝno
oczekiwa"a Marian Lesley. Wyciàgnà" r´k´, ale Magdalena
umkn´"a przed nià.
143
 Co powinnam odpowiedzieç?
 Úe cieszysz si´, Ýe mnie widzisz.
 Nie ciesz´ si´, Ýe ci´ widz´. Nie mia"eÊ powodu, by tu
wracaç. Ale wiedzia"am, Ýe przyjedziesz.
 Wiedzia"aÊ? Skàd?
 Wyczyta"am to w twoich oczach. Nie jestem Êlepa, potra-
fi´ patrzeç dalej niÝ tutejsi rybacy. Tak, wiedzia"am, Ýe wró-
cisz. I przysz"am tu w nadziei, Ýe mnie odnajdziesz i b´d´ mo-
g"a ci powiedzieç, ÝebyÊ si´ tu wi´cej nie pokazywa".
 Dlaczego mi to mówisz, Magdaleno?
 Bo nie mia"eÊ prawa wracaç.
 A jeÊli ci´ nie pos"ucham? JeÊli zrobi´ to mimo twego za-
kazu?
Podnios"a b"yszczàce oczy na jego bladà, zdeterminowanà
twarz.
 B´dziesz szalony  stwierdzi"a ch"odno.  Wiem, Ýe za-
r´czy"eÊ si´ z Marian Lesley i uwaÝam, Ýe albo oszukujesz jà,
albo ubliÝasz mnie. W kaÝdym razie nie powinieneÊ szukaç
okazji, by zbliÝyç si´ do mnie. Odejdê.
Odwróci"a si´, nakazujàc mu gestem, aby si´ oddali". Es-
terbrook jednak podszed" do niej i pochwyci" mocno za nad-
garstek.
 Nie pos"ucham ci´  powiedzia" niskim, pewnym g"o-
sem, patrzàc jej prosto w oczy.  MoÝesz mnie odes"aç, ale
i tak wróc´, b´d´ wraca" tak d"ugo, aÝ nauczysz si´ mnie wi-
taç. Dlaczego chcesz mnie przyjmowaç jak wroga? Dlaczego
nie moÝemy byç przyjació"mi?
 Dlatego  powiedzia"a dumnie  Ýe nie jestem tobie rów-
na. Nie moÝemy si´ przyjaêniç. Nie powinniÊmy. Magdalena
Crawford, siostrzenica rybaków, nie jest odpowiednim towa-
rzystwem dla ciebie. UwaÝa"abym ci´ za g"upca i zdrajc´, je-
Êli kiedykolwiek spróbowa"byÊ mnie zobaczyç. Wracaj do
pi´knej, dobrze urodzonej dziewczyny, którà kochasz i zapo-
mnij o mnie. Byç moÝe dziwià ci´ moje s"owa. MoÝe myÊlisz,
Ýe mówienie tego wszystkiego tobie, obcemu cz"owiekowi,
144
jest ma"o kobiece i zbyt Êmia"e. Ale sà takie sytuacje w Ýyciu,
kiedy najlepszym wyjÊciem jest szczeroÊç. Nie chc´ ci´ wi´-
cej widzieç. A teraz wracaj do swojego Êwiata.
Esterbrook Elliot powoli odwróci" si´ i w zupe"nej ciszy
ruszy" w drog´ powrotnà. Skryty w cieniu cypla obejrza" si´.
Dziewczyna sta"a w pozie natchnionego proroka na tle p"onà-
cego zachodem horyzontu i srebrzystoniebieskiej wody. Nie-
bo ponad nim b"yszcza"o gwiazdami, z daleka nadciàga"a noc-
na bryza, odbijajàc si´ echem od skalistych brzegów. Z pra-
wej strony Êwiat"a Cove rozjaÊnia"y wieczorny zmierzch.
 Czuj´ si´ jak tchórz i zdrajca  powiedzia" wolno do sie-
bie.  Dobry BoÝe, co za szale’stwo mnie ogarn´"o? CzyÝby
odezwa"a si´ we mnie m´ska próÝnoÊç?
W chwil´ póêniej odg"os ko’skich kopyt ucich" w oddali.
Magdalena Crawford pozosta"a na cyplu, dopóki ostatnia,
zmatowia"a czerwie’ nie przemieni"a si´ w ponury fiolet nad
mrocznym morzem, tak niezwyk"ym i wspania"ym. S"uchajàc
lamentujàcego pomruku fal oddala"a si´ od brzegu ze smut-
kiem w oczach i zaciÊni´tymi ustami. [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl