They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ci o wie le bar dziej niż uro dze nie dziec ka, któ re go nie chcesz.
 Nie wy po wia daj się za mnie. Nie po wie dzia łem, że go nie chcę  od rzekł mrocz -
nie.  A ty oczy wi ście&
Bet sy nie była w od po wied nim na stro ju do wy słu chi wa nia jego przy pusz czeń.
Poza tym za uwa ży ła z fru stra cją, że Nik w ża den spo sób nie oka zy wał, co na praw dę
czu je.
 Co w tym oczy wi ste go? Te raz wszyst ko wy glą da ina czej. Ni g dy nie chcia łam być
sa mot ną mat ką.
Nik za ci snął zęby. Było już za póz no, żeby oca lić ich mał żeń stwo, choć w koń cu
dał jej je dy ną rzecz, ja kiej na praw dę pra gnę ła. Był na sie bie zły za to, że gdy się
o tym do wie dział, po czuł chwi lo wą sa tys fak cję. Nie chciał my śleć o dziec ku. Wo lał
my śleć o tym, co dziec ko bę dzie zna czy ło dla niej. Był prze ko na ny, że sta nie się ca -
łym jej świa tem.
Przy po mniał so bie, jak kie dyś zna lazł z tyłu sza fy ster tę nie mow lę cych ubra nek.
Ogar nę ło go wte dy mdlą ce po czu cie ja ło wo ści i bez sil no ści. Jak miał jej wy znać
praw dę o swo jej prze szło ści? Za kogo by go uzna ła? Nie miał nic oprócz dumy. Od
sa me go po cząt ku wie dział, że może się bro nić tyl ko mil cze niem, ale no wi ny Bet sy
zmio tły go z nóg z siłą hu ra ga nu i wpro wa dzi ły cha os we wszyst ko, w co do tej pory
wie rzył.
 To przez cie bie!  wy krzyk nę ła z gnie wem.  Nie da łeś mi żad ne go wy bo ru, nie
ostrze głeś, że mogę zajść w cią żę!
Nie cier pli wie wy pu ścił od dech i od rzekł zdu mie wa ją co prak tycz nie:
 Nie wy da je mi się, by tam te go dnia któ re kol wiek z nas my śla ło o an ty kon cep cji.
Mnie nic tak pro za icz ne go nie przy szło do gło wy.
 Ow szem, mogę w to uwie rzyć!  za wo ła ła z wście kło ścią.  My śla łeś tyl ko o sek -
sie!
 A o czym mia łem my śleć?  od pa ro wał spo koj nie.  Ty też nie my śla łaś o ni czym
in nym.
Mia ła ocho tę ude rzyć go w twarz. Gdy by za cho wa ła wte dy roz są dek, to wszyst ko
by się nie zda rzy ło.
 Nie na wi dzę cię. Po gar dzam tobą!  krzy cza ła z ciem nym ru mień cem na twa rzy.
 Spójrz my na to prak tycz nie  po wie dział zno wu z za dzi wia ją cym spo ko jem.  Hi -
ste ria i oskar że nia do ni cze go nas nie do pro wa dzą.
 Aa two ci mó wić. To nie ty zo sta niesz sa mot nym ro dzi cem i nie two je ży cie sta nie
na gło wie.
 Moje ży cie rów nież się zmie ni. Ale my ślę, że damy so bie z tym radę. Z pew no -
ścią pie nią dze nie będą pro ble mem. Za dbam o to, że byś mia ła wszel kie moż li we
wspar cie.
Po my śla ła z nie chę cią, że Nik ma na my śli lu dzi, któ rzy za pie nią dze zro bią
wszyst ko, co się da. On sam nie za de kla ro wał żad nej chę ci po mo cy. Nie za mie rzał
ni cze go po świę cić. I wła ści wie dla cze go miał by to ro bić, sko ro w ogó le nie chciał
być oj cem?
 Wy pchaj się swo imi pie niędz mi! Za wsze chcia łam mieć ojca dla dziec ka, a nie
do stęp do two je go port fe la!
Utkwił w niej prze ni kli we spoj rze nie.
 Mam w to uwie rzyć? Jesz cze nie daw no do ma ga łaś się po ło wy ca łe go mo je go
ma jąt ku  przy po mniał jej chłod no.
Wy pro sto wa ła się, zde cy do wa na nie oka zy wać sła bo ści.
 Zro bi łam coś lep sze go: za szłam z tobą w cią żę. W ten spo sób już za wsze będę
mia ła pra wo do two je go ma jąt ku.
Po pa trzył na nią z jesz cze więk szym chło dem.
 Idz do domu, Bet sy, za nim stra cę cier pli wość.
Wy bie gła z jego ga bi ne tu i ode tchnę ła do pie ro w win dzie. Uda wa nie, że cho dzi jej
o pie nią dze, przez chwi lę wy da wa ło jej się spo so bem na za cho wa nie twa rzy, ale na
dłuż szą metę nie było do brym po my słem. W obec no ści Nika z jej umy słem dzia ło się
coś dziw ne go. Dla cze go tak się za cho wy wa ła? To po win na być wy jąt ko wa chwi la,
po wód do świę to wa nia, a on to wszyst ko znisz czył. Ale wła ści wie dla cze go wciąż
ocze ki wa ła po Niku re ak cji, do ja kich nie był zdol ny? Prze cież wie dzia ła, że on nie
chce dziec ka i nie po win na się czuć roz cza ro wa na. Czas już był do ro snąć i za ak cep -
to wać rze czy ta ki mi, ja ki mi były, a nie ja ki mi chcia ła, żeby były. W każ dym ra zie Nik
i tak za re ago wał le piej, niż przy pusz cza ła. Nie do ma gał się ba da nia DNA i nie su ge -
ro wał, że za szła w cią żę z kimś in nym.
Wy szła na świe że po wie trze. Po dru giej stro nie uli cy kie dyś znaj do wa ło się bi stro,
w któ rym pra co wa ła, ale już daw no zni kło i te raz w tym miej scu była agen cja nie ru -
cho mo ści. Twarz Bet sy zła god nia ła nie co, gdy przy po mnia ła so bie, jak trak to wał ją [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl