They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Spotkałem stewarda, który chciał mi powiedzieć, że odnalazł moją
zgubioną spinkę od mankietu.
Amber była zaskoczona łatwością, z jaką Michael skłamał, patrząc
Daldrinowi prosto w oczy.
 No proszę, co za obowiązkowy steward!  uśmiechnął się senator, po
czym wezwał kelnerkę. Zamówił dla siebie koniak, Amber wybrała likier
miętowy, a Michael szkocką bez wody. Senator wyjrzał przez okno, skąd
widać było niebo.  Jutro księżyc będzie nadal prawie w pełni.
 Tak  zgodził się Michael.  Jutro w nocy księżyc będzie nadal w
pełni.
Senator lekko się wzdrygnął. Amber odniosła wrażenie, że między nim
a Michaelem nastąpiło jakieś tajemne, całkowicie dla niej niepojęte poro-
zumienie.
Kiedy podano drinki, Daldrin wzniósł toast:
 Za wspaniałe morskie rejsy, za wolność, nocne morze i księżyc w
pełni!
115
RS
Amber i Michael podnieśli kieliszki. Senator był posępny, natomiast
Michael nie okazywał specjalnych emocji ani w barze, ani kiedy po wypiciu
drinków odprowadzał Amber do jej kabiny. Przed drzwiami ujął jej dłonie.
 Dobranoc, Amber  powiedział.
Mruknąwszy coś pod nosem, podniósł jej ręce do ust, a potem chwycił
ją w ramiona i zaczął całować tak gorąco, że zabrakło jej tchu. Pragnęła
równocześnie, aby pocałunek nigdy się nie skończył. On jednak równie
gwałtownie wypuścił ją z ramion, pogłaskał po policzku, odwrócił się na
pięcie i odszedł.
Montego Bay, Jamajka 15 czerwca
Nazajutrz rano Amber nie spotkała Michaela ani senatora. Razem z
Josie i jej mężem wybrała się na ląd. Po długim spacerze gwarnymi
uliczkami Montego Bay postanowili zwiedzić Różany Dom  wspaniałą
siedzibę legendarnej Białej Czarownicy, która wsławiła się okrucieństwem
wobec pracujących na jej plantacji czarnych niewolników. Posiadłość była
imponująca, przewodnik mówił interesująco i zabawnie, niemniej Amber
wciąż myślała o Michaelu, zastanawiając się, gdzie może się podziewać.
W pewnym momencie miała dosyć zwiedzania i wymknęła się do
ogrodu. Rozglądając się po rozświetlonym jaskrawym słońcem krajobrazie,
poczuła na sobie czyjeś spojrzenie. I rzeczywiście, o parę metrów od niej
stał Michael. Miał na sobie obcięte nad kolanami dżinsy, koszulkę polo i
ciemne okulary.
Czekała w milczeniu, aż pierwszy się odezwie. Zbliżył się do niej
wolnym krokiem.
 Nie widziałam cię wśród zwiedzających  zauważyła.
 Bo wolałem zostać w ogrodzie.
 A gdzie senator?
116
RS
 Jest jeszcze w środku. A Bainbridge'owie?
 Też jeszcze zwiedzają dom.
Michael skinął głową.
 Obserwujesz mnie?  spytała.
 W tej chwili tak.
 Nie to miałam na myśli.
 Senator niepokoi się o ciebie.
 Uważa się za mojego opiekuna?
 Powinnaś to wiedzieć lepiej ode mnie.
Do ogrodu wyszli z domu Josie z Jimem. Josie rozpromieniła się na
widok Michaela.
 Wybieramy się na drinka do hotelu nad laguną. Tego z basenem.
Przyłączysz się?
Z powodu ciemnych okularów Amber nie widziała wyrazu jego oczu.
 Niestety nie mogę. Czekam na senatora. Miała wrażenie, że
powiedział to z żalem.
 Poczekamy tam na was  odparła Josie.
Michael skinął głową. Patrzył na Amber, kiedy z parą przyjaciół
wyszła z ogrodu i wsiadła do wynajętego samochodu.
Ku zdziwieniu Amber senator Daldrin w towarzystwie Michaela i paru
innych osób rzeczywiście zjawił się po pewnym czasie w hotelowym barze.
Wszyscy rozebrali się do kostiumów i weszli do basenu. Amber położyła się
na pływającym pomoście i przymknąwszy powieki, unosiła się na po-
wierzchni wody, poddając się pieszczocie słońca. Ogarnęło ją uczucie
błogości i w końcu się zdrzemnęła. Kiedy znowu otworzyła oczy, Michael
siedział z drinkiem w ręku po drugiej stronie basenu i patrzył na nią. Nie
podpłynęła do niego, ani on do niej. Pewnie chciał, by to ona zrobiła
117
RS
pierwszy krok. Wobec dezaprobaty, z jaką Daldrin odnosił się do jego
bliskich stosunków z Amber, wolał nie okazywać inicjatywy, pozostawiając
jej swobodę wyboru. Cóż, kiedy ona w tej chwili sama już nie wiedziała,
czego tak naprawdę chce.
Jakiś czas potem wrócili na statek, który miał wypłynąć z portu przed
zapadnięciem zmroku, aby skierować się ku brzegom Meksyku. Po
powrocie do kabiny Amber wzięła prysznic i szybko się przebrała  tym
razem w białą suknię z naszywanym koralikami stanikiem i szeroką,
rozwiewającą się przy każdym ruchu spódnicą. Pogadawszy chwilę z Myrą,
która nieco pózniej wróciła do pokoju, wyszła sama na korytarz.
Szła z bijącym sercem, nie zastanawiając się, co zamierza zrobić, ale
nogi same niosły ją do kabiny Michaela. Stanęła pod jego drzwiami,
przymknęła oczy i zastygła na chwilę z podniesioną ręką, zanim
zdecydowała się zapukać. Chcę się z nim kochać, po to przyszłam,
pomyślała ze wstydem.
Michael otworzył drzwi. Najwidoczniej wyszedł świeżo spod
prysznica. Był w samych spodenkach, z resztkami kremu do golenia na poli-
czkach. Spojrzał na nią z dziwną powagą. W jego oczach malował się
nieokreślony żal.
Zaraz jednak wciągnął ją do kabiny, zatrzasnął drzwi i chwycił ją w
objęcia. Natychmiast zapomniała o wstydzie. Tego dnia Michael rozbierał ją
bardzo powoli, a potem kochał się z nią jeszcze czulej i namiętniej niż
kiedykolwiek dotąd. Kiedy zmęczeni miłością leżeli wtuleni w siebie,
Michael nadal czule pieścił jej ciało.
 Nie masz pojęcia, jak bardzo będzie mi ciebie brakowało 
wyszeptał.
118
RS
Chłód przeszył jej serce. Tyle już razy ostrzegał, że nie ma jej nic do
zaofiarowania. Wiedziała o tym, na nic nie liczyła i niczego od niego nie
oczekiwała. Ale nadal nie miała pojęcia, co chce zrobić ze swoim życiem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl