They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Kiedy zostały same, Molly dolała przyjaciółce wina. Obydwie miały ochotę posiedzieć
jeszcze na dworze, ciesząc się ciepłym wieczorem.
- Czy Neil jest tym jedynym? - powtórzyła Molly, przyglądając się uważnie Na-
tashy. - Z nim właśnie chcesz po raz pierwszy zapuścić się do tajemniczej krainy seksu?
Natasha parsknęła śmiechem.
- Pewnie myślisz, że muszę być stuknięta, bo jeszcze nigdy nie byłam w tej tajem-
niczej krainie.
- Stuknięta? W żadnym wypadku. Może tylko trochę ekscentryczna. - Molly zasa-
lutowała Natashy kieliszkiem. - Nie przejmuj się. Być dziewicą, nawet w wieku dwu-
dziestu czterech lat, to nie zbrodnia.
- Chyba rzeczywiście jestem ekscentryczna - zgodziła się Natasha beztrosko, uno-
sząc kieliszek do ust. - Wszystko dlatego, że wychowałam się w tradycyjnej, greckiej ro-
dzinie. Według mojej cioci Teodozji coś takiego jak przedmałżeński seks po prostu nie
istnieje. Dziewczyna idzie do ślubu niewinna, mąż przyjmuje jej czystość jak najcenniej-
szy dar, otacza ją czcią i szacunkiem...
- Na szczęście - wtrąciła Molly, unosząc brew - po ślubie te cnotliwe panny mają
okazję nadrobić zaległości. Mówi się przecież, że w sztuce kochania Grecy nie mają so-
bie równych. Przyznaj się, moja droga, nie korciło cię, żeby sprawdzić, czy w tym twier-
dzeniu jest ziarno prawdy?
- Nie. - Natasha pokręciła głową tak energicznie, że jasne włosy zatańczyły wokół
jej twarzy.
- Nigdy! Ani razu!
Molly nie powiedziała ani słowa, tylko popatrzyła na przyjaciółkę znacząco. Na-
tasha nie próbowała jej zapewniać, że mówi prawdę. Wiedziała, że nie brzmi wiarygod-
nie.
- Natasha, co się z tobą dzieje? - Neil pochylił się nad stolikiem, przykrył ręką
chłodną dłoń dziewczyny. - Odkąd wróciłaś z Grecji, zmieniłaś się nie do poznania. Je-
steś rozkojarzona, zamykasz się w sobie. Uważam, że za dużo pracujesz. Wybierzmy się
gdzieś na weekend, tylko we dwoje. Na przykład do Szkocji, pochodzić po górach. Wy-
poczniesz, zapomnisz o stresie. I może przyjdzie odpowiedni moment, żebyśmy... zbliży-
li się do siebie. Co o tym sądzisz?
- To cudowny pomysł. - Natasha przygryzła wargę. - Ale może jeszcze nie teraz.
Masz rację, jestem zestresowana, ale to nie przez pracę. Mam rodzinne problemy. Nieste-
ty, bardzo poważne.
- Twoja wielka grecka rodzina ma kłopoty? - zaśmiał się Neil. - Niemożliwe. Prze-
cież to milionerzy, właściciele floty dalekomorskich statków. Tacy ludzie nie miewają
problemów. Kiedy gnębi ich chandra, po prostu kupują kolejny transatlantyk.
- Chciałabym, żeby wszystko było takie proste. - Natasha zmusiła się do uśmiechu.
- Jednak tym razem moi bracia nie kupują nowych statków. Tak się składa, że są zmu-
szeni sprzedać wszystko, co mają.
- Przykro mi. - Neil zmieszał się wyraźnie. - Nie spodziewałem się, że...
- Nikt się nie spodziewał. - Natasha ze smutkiem pokręciła głową. - Bracia starali
się o duży kredyt na modernizację floty, byli właściwie pewni, że go dostaną. Niestety,
stało się inaczej. Przed paroma dniami przeczytałam w gazecie, że bank nieoczekiwanie
wycofał się z pertraktacji. Papadimosowie zostali przyparci do muru. „Ariadna" tonie w
długach, których nie są w stanie spłacić, mimo że obaj sprzedali swoje rezydencje, żeby [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl