[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Dwaj mę\czyzni, którzy wiedzieli, \e \ona była w domu.
Chce pan powiedzieć, \e zamierzali ją zabić? Ile razy mam
jeszcze powtarzać, \e to niemo\liwe.
Chcielibyśmy się o tym przekonać. Wobec tego zacznijmy
od pana. Niech nam pan opowie, jakie w zasadzie było pana mał-
\eństwo?
Trudno się dziwić, \e Weston był zbulwersowany. W jego głosie
brzmiał ju\ tylko gniew.
To nie wasz zakichany interes rzucił wściekle.
Waters, w przeciwieństwie do Turnera, mówił w sposób opano-
wany.
Przykro mi, panie Weston, \e musimy pytać o takie rzeczy.
Rozumiem, co pan czuje. Jednak potrzebne nam są fakty, których
znajomość pozwoli oddzielić rzeczy wa\ne od nieistotnych.
To akurat jest bez znaczenia.
Nie byli państwo szczęśliwym mał\eństwem, prawda?
ciągnął swoje Turner.
125
Nasze mał\eństwo było bardzo szczęśliwe.
Pani Badger twierdzi wręcz odwrotnie. Posunęła się nawet
tak daleko, \e oskar\a pana o morderstwo.
Oczywiście, \e tak.
Dlaczego powiedział pan oczywiście ?
Poniewa\ ona... Nie da się tego wytłumaczyć.
Panie Weston wtrącił się Waters. Je\eli dowiemy się
o istniejących układach i przeanalizujemy je, będziemy mogli zde-
cydować o kierunku naszych działań zmierzających do wykrycia
mordercy.
Gary zawahał się, ale w końcu zaczął mówić jakby bezwiednie,
od czasu do czasu zawieszając głos. Mał\eństwo Badgersów prawie
od samego początku nie było szczęśliwe. Z trudnością przyszłoby
znalezć dwoje ludzi o jeszcze bardziej odmiennych charakterach.
Wreszcie Andrew Badger wystąpił o rozwód, ale ona nie wyraziła
zgody. W tamtych czasach nie istniały rozwody za porozumieniem
stron. Przeprowadzano je wyłącznie na skutek albo złego prowa-
dzenia się któregoś z mał\onków, albo zachwianej równowagi psy-
chicznej. Je\eli strona skrzywdzona postanowiła nie uczestniczyć w
procesie, respektowano to. Andrew Badger zemścił się dopiero po
śmierci. Będąc człowiekiem bardzo zamo\nym, pozostawił \onie
zaledwie jedną dziesiątą części majątku. Zadbał równie\ i o to, \eby
nie mogła wysunąć ewentualnych roszczeń do znacznie większego
udziału. Sformułował na piśmie długą i drobiazgową relację na te-
mat jej fizycznej oziębłości i obojętności psychicznej. Udzielił rów-
nie\ wskazówek, i\ gdyby \ona kiedykolwiek wniosła apelację,
nale\ało włączyć jego pisemne oświadczenie do materiału dowo-
dowego. Okazało się, \e znał swoją \onę znacznie lepiej ni\ ona
jego. W \aden sposób nie dopuściłaby do ujawnienia publicznie
tego rodzaju dowodu. Dlatego pogodziła się z odziedziczonym sto-
sunkowo mizernym majątkiem i bardziej nienawidziła mę\a po
śmierci ni\ za \ycia.
W ludzkich uczuciach rzadko dopatrzyć się mo\na logiki.
Nienawiść do mę\a przerodziła się w niechęć do wszystkich mę\-
czyzn. Kiedy po raz pierwszy Weston został jej przedstawiony, była
niezwykle uprzejma, chocia\ odniosła się do niego z rezerwą. Do-
piero po jakimś czasie zrozumiał, \e tamta powściągliwość nie słu-
\yła kamuflowaniu początkowej, zrozumiałej postawy wyczekiwania,
126
ale skrywała niczym nieuzasadnioną, natychmiastową wrogość.
Robiła wszystko, co się dało, \eby nie dopuścić do mał\eństwa,
nastawiając Stephanie przeciwko niemu. Córka miała jednak tego
rodzaju charakter, \e ze wzmo\oną siłą skłaniała się zawsze w kie-
runku przeciwnym, ani\eli ten, który ktoś próbował jej nadać. Ju\
od dnia ślubu matka Stephanie przy ka\dej okazji dawała do zrozu-
mienia, \e ich mał\eństwo to nieporozumienie; \e on o\enił się wy-
łącznie dla pieniędzy; \e miał romans z inną kobietą...
Kiedy powiedziałem jej, \e Stephanie uległa śmiertelnemu
wypadkowi, bezzwłocznie oskar\yła mnie o morderstwo.
Tak zupełnie bez powodu? Turner spytał z niedowierza-
niem.
Przyczyny tkwiły we wszystkim, co przed chwilą powie-
działem.
Oskar\anie pana o morderstwo wyłącznie dlatego, \e ona i
jej stary mą\ nie zgadzali się ze sobą, wydaje mi się mocno nacią-
gane.
Wra\enie takie odnieść mo\e ktoś, kto nie potrafi zro-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]