They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

za ciężka. Zapięcie jej zajęło mi pięć minut, ale nawet teraz mam wrażenie, że lada chwila się
otworzy.
 Mogłaś odesłać połowę tych rzeczy razem z moimi  zauważa ze śmiechem Tyler.
Podchodzi do mnie, kładzie walizkę na podłodze, kuca i ją otwiera. Tymczasem ja splatam ramiona
na piersi i patrzę, jak wyjmuje część rzeczy i przekłada je do swojego bagażu.  Spróbuj teraz
 mówi.
Przewracając oczami, zabieram się do zapięcia walizki i tym razem rzeczywiście przychodzi
mi to dużo łatwiej. Prostuję się i z uśmiechem wracam do pokoju po leżące na podłodze buty
i plecak. Zanim je podniosę, rozglądam się po sypialni. Nic w niej nie ma. Ze ścian zniknęły
plakaty. Szafa świeci pustkami. Pokój, który zwykle pachniał jak Tyler  wodą kolońską i drewnem
na opał  dziś nie pachnie niczym. Jest pusty. Samochód Tylera i większość jego rzeczy zostały
odesłane do domu trzy dni temu.
W ciągu ostatnich kilku dni rzadko bywaliśmy w mieszkaniu. Chcieliśmy zebrać jak
najwięcej wspomnień: po raz kolejny zwiedzaliśmy najważniejsze atrakcje turystyczne, szukaliśmy
barów kawowych, których nie zdążyliśmy odkryć, graliśmy w baseball w Central Parku i całymi
dniami jezdziliśmy po pozostałych czterech dzielnicach. Ubiegłej nocy Tyler zabrał mnie jeszcze
raz do Pietrasanta, żeby zakończyć wakacje tak, jak je rozpoczęliśmy. Było wprost idealnie.
Wkładam conversy i zabieram plecak do salonu. Marszczę czoło. Uśmiech znika z twarzy
Tylera i czuję na sobie jego pytający wzrok.
 Nie chcę wracać do domu  przyznaję.
Nie odpowiada od razu, tylko przechyla głowę i patrzy na mnie zamglonym wzrokiem.
 Nie cieszysz się, że w końcu powiesz ojcu, że jesteś we mnie bezgranicznie zakochana?
 mówi, starając się opanować śmiech.
 Tak, jestem pewna, że będzie wniebowzięty.  Mój głos ocieka sarkazmem, a mimo to się
uśmiecham.  No wiesz, w końcu jesteś taki czarujący.
Tyler chichocze i kręci głową. Oboje wiemy, że on i mój tata nigdy za sobą nie przepadali,
więc ojciec raczej nie będzie szczęśliwy, że spośród wszystkich chłopaków, w których mogłam się
zakochać, wybrałam akurat Tylera. Oczywiście, jeśli najpierw przełknie to, że przydarzyło się to
przybranemu rodzeństwu.
Drzwi do sypialni Snake a otwierają się i nasz kolega zagląda do pokoju.
 Jeszcze tu jesteście?  pyta.
 Stephenie Rivera, czy myślisz, że wyjechalibyśmy bez pożegnania?  odgryza się Tyler
i mrużąc oczy, podchodzi do swojego współlokatora.
 Chryste, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że w końcu się ciebie pozbędę  mruczy
z uśmiechem Snake. Chwilę pózniej obejmują się i poklepują się po plecach.
Tak samo było wczoraj, kiedy wszyscy troje żegnaliśmy się z Emily. Była piąta rano
i byliśmy na wpół śpiący, a Emily zaczynała się denerwować. Obiecaliśmy sobie, że będziemy
w kontakcie. Nawet żartowaliśmy, że spotkamy się za rok. Takie pożegnania są najbardziej
przerażające. Kiedy wiesz, że szanse na to, by znowu się zobaczyć, są bardzo nikłe. Emily jest już
w Londynie, a dziś wieczorem Tyler i ja wrócimy do Santa Monica. Tylko Snake zostaje w Nowym
Jorku; czeka go ostatni rok college u. Szczerze? Chyba nie mogłam życzyć sobie lepszego
towarzystwa na czas pobytu w Nowym Jorku. Poza tym jestem im wdzięczna za akceptację, jaką
nam okazali. Naprawdę będzie mi ich brakowało.
Tyler i Snake przez chwilę wspominają ostatnie dwanaście miesięcy, śmieją się
i wymieniają kąśliwe uwagi. W pewnym momencie Snake przyciąga mnie do siebie. Mówi mi, że
wcale nie jestem taka zła, a ja to samo mówię o nim. Uśmiechamy się do siebie, a na koniec Snake
rzuca jeden ze swoich  portlandzkich dowcipów. Chwilę pózniej Tyler i ja bierzemy bagaże i po
raz ostatni wychodzimy z mieszkania.
* * *
Kiedy docieramy do L.A., na Zachodnim Wybrzeżu dochodzi dwudziesta. Jesteśmy na LAX
i czekamy dobre dwadzieścia minut, zanim nasze bagaże jako ostatnie zjadą z taśmociągu. Tak to
jest, kiedy człowiek jako pierwszy zgłasza się do odprawy. I chociaż czekanie wprawiło Tylera
w kiepski nastrój, rozchmurza się, kiedy idziemy halą przylotów do terminalu szóstego.
Niedługo potem widzimy Jamiego. Nietrudno go zauważyć. Pojawia się znikąd i idzie
prosto w naszym kierunku, machając ręką, żeby zwrócić na siebie naszą uwagę. Jego twarz jest
jednym wielkim uśmiechem. Miło widzieć Jamiego, który cieszy się na nasz widok, i przez krótką
chwilę powrót do domu nie wydaje się aż taki zły.
 Tam jest  mówię, a gdy zerkam na Tylera kątem oka, spostrzegam, że prawie mnie nie
słucha. Jest zbyt skupiony na bracie; jego oczy śmieją się, podobnie jak usta.
Chwilę pózniej Jamie podchodzi do nas i Tyler bez słowa bierze go w objęcia. Ja stoję
z boku i patrzę na nich z nieskrywaną radością. Po sześciu tygodniach z Tylerem zapomniałam, że
reszta naszej rodziny nie widziała go od przeszło roku.
W końcu Tyler odsuwa się od brata, kładzie mu ręce na ramionach i przygląda się z uwagą.
 Prawie cię nie poznałem, staruszku!  rzuca ze śmiechem.  Kiedy tak wyrosłeś? I co
zrobiłeś z włosami?
Jamie wzrusza ramionami i zmieszany dotyka włosów. Dla mnie zmiana nie jest aż tak
drastyczna, głównie dlatego, że nie było mnie w domu tylko półtora miesiąca, ale Jamie
rzeczywiście urósł i przez ostatni rok zmienił fryzurę. Od miesięcy nosi krótkie włosy i już prawie
dorównuje wzrostem Tylerowi. Obaj są dużo wyżsi ode mnie.
 Tak, tak, jasne  rzuca Jamie nieco zakłopotany i zamiast tego patrzy na mnie.  Jak było
w Nowym Jorku?
 Cudownie  mówię. Mam ochotę wymienić z Tylerem znaczące spojrzenie, ale się
powstrzymuję i patrząc na Jamiego, zagryzam wargi.  Dojechałeś tu bez przeszkód?
 Taa. W końcu  odpowiada. Sięga do tylnej kieszeni dżinsów i wyciąga kluczyki od
samochodu.  Zaparkowałem na parkingu podziemnym. Dopiero pózniej znalazłem zwykły,
naziemny. Instrukcje mamy nie były wcale takie jasne.
 Hej  rzuca Tyler i przyskakuje do brata. Wyrywa mu z ręki kluczyki, przygląda się im
i przenosi spojrzenie na Jamiego.  Dała ci range rovera? Co jest? Mnie nie pozwalała prowadzić
range rovera, kiedy byłem w twoim wieku. Nie kupiła ci BMW? Gdzie twoja bryka?
 W ubiegłym tygodniu skasowałem przedni zderzak  przyznaje Jamie i rumieniąc się, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl