They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

rech godzin jest bezrobotna.
 Ruda, nie przejmuj się  rzekł.  Prędzej czy
pózniej to się musiało stać. Nie warto się dener-
wować.  Chciała zaprotestować, wyrazić obu-
rzenie jego nonszalanckim tonem, ale nie dał jej
dojść do głosu.  Zarezerwowałem bilety na prom
 kontynuował.  Niestety ten, na który były
wolne miejsca, dopływa do Francji o dziesiątej
wieczorem, więc zarezerwowałem również miej-
sce w hotelu. W dalszÄ… drogÄ™ wyruszymy z same-
go rana. To co? WpadnÄ™ po ciebie o trzeciej,
dobrze? Będziemy mieli czas wstąpić gdzieś na
obiad...
Zakończył rozmowę, zanim zdążyła go spytać
o to, dlaczego kupił Bridge House. Niby rzecz jej
nie dotyczyła, więc może powinna pilnować wła-
snego nosa, ale chyba fałszywe narzeczone też
majÄ… jakieÅ› prawa?
O trzeciej w dniu wyjazdu była gotowa i spako-
wana. Na drogę włożyła wygodny, bawełniany
strój. Simon też ubrał się sportowo, w rozpiętą
pod szyją koszulę i jasne, sprane dżinsy, które
Penny Jordan 115
miały kolor ni to szary, ni to niebieski i były wręcz
nieprzyzwoicie obcisłe, uznała, odwracając szyb-
ko wzrok.
Zaniósł jej torby do samochodu i wstawił do ba-
gażnika. Ruchy miał lekkie, sprężyste jak czło-
wiek, który często uprawia sport, a nie prowadzi
siedzący tryb życia. Kiedy stał zwrócony do niej
tyłem, Jenna zmierzyła go posępnym spojrze-
niem.
Wstała z łóżka lewą nogą; od samego rana by-
ła w podłym nastroju. Co za licho ją podkusiło
do tego wyjazdu? Ostatnia rzecz, jakiej chciała,
to spędzić urlop z Simonem. Ale teraz, gdy już
wszystko było załatwione, nie mogła się wycofać.
 No, Ruda, wsiadaj.
 Przestań mnie tak nazywać!  warknęła.
 Dobrze wiesz, jak tego nie cierpiÄ™.
Parsknął śmiechem.
 To zawsze działa. Zawsze dajesz się spro-
wokować.
Pogoda im dopisała. W tak ciepłe, słoneczne
popołudnie dach wozu był opuszczony, ukryty
z tyłu pod beżowym skórzanym pokrowcem. Nie
ulegało dla Jenny wątpliwości, że jeśli chodzi
o wygodę jazdy, jej poczciwy morrisek nie mógł
się równać z astonem martinem.
Zanim Simon przekręcił kluczyk w stacyjce,
z domu wyłonił się Craig.
116 FRANCUSKIE WAKACJE
 Baw się dobrze. I nie rób nic, czego ja bym
nie zrobił  zażartował, po czym schylił się, żeby
dać jej buziaka na drogę.
Kątem oka Jenna dostrzegła minę Simona.
Z jego twarzy znikła radość. Siedział spięty,
nadąsany i łypał gniewnie na Craiga.
 Idiota  mruknął pod nosem, włączając się
do ruchu.
 Mylisz się  oznajmiła rzeczowym tonem.
 Tak się składa, że Craig jest niezwykle in-
teligentnym człowiekiem obdarzonym ogrom-
nym poczuciem humoru. A w dodatku jest moim
serdecznym przyjacielem.
Rzucił jej przeciągłe spojrzenie.
 Przyjacielem?  spytał.  Nie tak dawno
temu dałaś mi do zrozumienia, że jesteście ko-
chankami. Dlaczego, Jenno?
Przełknęła ślinę. Przez moment milczała. Pra-
wda była taka, że doszedł w niej do głosu instynkt
samozachowawczy: po prostu nie chciała, aby
Simon dowiedział się, że ona, Jenna, żyje jak
mniszka, i żeby zaczął się z niej wyśmiewać.
 O ile dobrze pamiętam  powiedziała w koń-
cu  to ty zasugerowałeś, że łączy mnie coś
z Craigiem, a ja nie wyprowadziłam cię z błędu.
Zresztą to, czy jesteśmy z Craigiem kochankami,
czy nie, nie powinno ciÄ™ w najmniejszym stopniu
obchodzić.
Penny Jordan 117
Zahamował gwałtownie, żeby nie zderzyć się
z rowerzystą, któremu spieszyło się na tamten
świat. Kiedy tętno Jenny wróciło do normy,
panował tak duży ruch na drodze, że postanowiła
nie kontynuować drażliwego tematu.
Restauracja, w której Simon zarezerwował sto-
lik, znajdowała się kilka kilometrów od Folkes-
tone, skąd odpływał prom. Prawie całą salę oku-
powała jedna duża grupa gości hucznie obcho-
dzÄ…cych czyjeÅ› urodziny.
Przeprosiwszy JennÄ™ i Simona za niewygodÄ™,
właściciel lokalu zaproponował im mały stolik
z dala od hałaśliwej grupy. Stolik jednak mieścił
się wwąskim przejściu, którym ciągle ktoś prze-
chodził. Jenna widziała, że Simon z trudem ha-
muje złość. Zjedli szybko i równie szybko opuś-
cili lokal.
Po wyjściu Simon kajał się, jakby panujący
wewnątrz hałas i rozgardiasz były jego winą.
Zdziwiło to Jennę, bo przecież niczemu nie zawi-
nił ani on, ani właściciel lokalu. Bardziej rozu-
miałaby jego zażenowanie, gdyby zaprosił na
obiad wybrankę swego serca albo kobietę, której
chciałby zaimponować. Ale ją? Zapewniła go
więc, że nic strasznego się nie stało, a obiad był
pyszny.
Do odpłynięcia promu mieli jeszcze sporo
czasu, więc Jenna zaproponowała, aby się przeszli
118 FRANCUSKIE WAKACJE
po miasteczku. Wędrowali po starych uliczkach
sąsiadujących z portem, obserwując kutry, które
wracały z połowów, oraz mewy, które szybowały
nad wodą i potwornie skrzeczały. W powietrzu
unosił się zapach soli i ryb.
Po nabrzeżu kręciło się sporo osób czekających
na prom. %7łeby nikt jej nie potrącił, Simon objął ją
w pasie. Spodobał się jej ten opiekuńczy gest.
Uśmiechnęła się z zadowoleniem. Mmm, jak
dobrze...
 No, czas na nas.
Ten głos rozległ się tuż nad jej uchem. W tym
momencie uświadomiła sobie, jak mocno tuli
się do Simona. Odsunęła się pospiesznie; miała
nadzieję, że nie zauważył rumieńca, który za-
płonął jej na twarzy. Przekleństwem wszystkich
rudzielców jest to, że ich emocje są natychmiast
widoczne.
ROZDZIAA SZÓSTY
 Jasna cholera!  zaklÄ…Å‚ Simon, kiedy samo-
chodem ostro zarzuciło.
 Co się stało?
 Złapaliśmy gumę  odparł krótko.
Jego ponury nastrój nie miał nic wspólnego
z koniecznością zmiany koła. Simon był spięty
i milczący, odkąd tylko wsiedli na prom. A właś-
ciwie, przypomniała sobie, zaczęło się to wcześ-
niej na nabrzeżu, kiedy spacerowali objęci, a po-
tem on nagle od niej się odsunął. Dobrze, że
w mroku nie było widać, jak zawstydzona się
zaczerwieniła. Ta scena przypomniała jej piętnas-
toletniÄ… JennÄ™.
120 FRANCUSKIE WAKACJE
 Koło zapasowe jest w bagażniku. Trzeba
wyjąć wszystkie rzeczy  powiedział Simon.
Na szczęście znajdowali się na bocznej drodze,
na której panował mały ruch. Jenna, która wielo-
krotnie zmieniała koło w swoim morrisie, nie
zamierzała stać z założonymi rękami. Ale Simon
nie potrzebował jej pomocy. Wyciągnął z bagaż-
nika koło, które okazało się o wiele większe niż [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl