They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

na fakt, \e badacze nie mieli nigdy w ręku najmniejszego materialnego dowodu na katastrofę
UFO. Ale jak je zdobyć, jeśli są one niszczone za ka\dym razem, kiedy się pojawią? Istnieje
co najmniej jeden godny odnotowania przypadek znalezienia szczątków UFO -w 1957 roku w
pobli\u Ubatuba w Brazylii. Szczątki te były badane w kilku laboratoriach w Brazylii i
Stanach Zjednoczonych, ale nie udało się ustalić definitywnie, czy pochodziły z Ziemi, czy z
kosmosu. Okazało się, \e najwa\niejsza próbka została zniszczona w jednym z laboratoriów
armii brazylijskiej!
14 września 1957 roku brazylijski dziennikarz Ibrahim Sued otrzymał list z
nieczytelnym podpisem, zawierający trzy próbki substancji podobnej do metalu. Nadawca
utrzymywał, \e wraz z przyjaciółmi był świadkiem powietrznej eksplozji latającego talerza
nad brzegiem oceanu. Roz\arzone szczątki pojazdu spadały do wody jak sztuczne ognie.
Autorowi listu udało się zebrać na pla\y kilka kawałków. Znany ufolog, lekarz Olavo Fontes,
po zapoznaniu się z artykułem w tej sprawie poprosił dziennikarza o te próbki. Próbka nr l
została zbadana w laboratorium kopalni państwowych. Po kilku testach ustalono, \e jest to
magnez w wyjątkowo czystej postaci. Było to intrygujące, wiadomo bowiem, \e magnez,
pierwiastek bardzo reaktywny, nie występuje w przyrodzie w postaci czystej i nigdy nie był
u\ywany do konstrukcji pojazdów. Astronom Donald Menzel, ojciec "debunkerów", zakłada,
\e była to część meteorytu. Jednak wersja o meteorycie z czystego magnezu jest zupełnie nie
do przyjęcia i takie wytłumaczenie nie mo\e nikogo przekonać.
Zreasumujmy podstawowe fakty związane z tą długą historią biorącą początek w
komisji Condona. Fizyk Paul Hill przeprowadził niezwykle klarowną i przekonującą analizę
tego przypadku w znakomitej ksią\ce Unconventional Flying Objects. A Scientific Ana/ysis
("Niekonwencjonalne obiekty latające. Próba analizy naukowej"). Warto dodać, \e cała
kariera Paula Hilla związana była z NASA, gdzie pełnił szereg odpowiedzialnych funkcji.
Problematyką UFO zainteresował się po zaobserwowaniu ich dwukrotnie w "obfitym" 1952
roku. Z poczuciem humoru opowiada, jak pracując jeszcze w NACA, otrzymał od
zwierzchników instrukcję zalecającą przestrzeganie tajemnicy w sprawie własnych
obserwacji i jak interesując się przez całe niemal \ycie zagadnieniem UFO, napisał swoją
ksią\kę o rozmyślaniach nad ich fizyką. Czytając Paula Hilla, mo\na zrozumieć, w jaki
sposób niektóre błędy doprowadziły w końcu do zasiania wątpliwości. Mówi on, \e analiza
pierwszej próbki dostarczyła zdumiewających wyników: magnez był nie tylko w najczystszej
postaci (nie licząc nieznacznych śladów wodorotlenku, powstałego na skutek oddziaływania
wody morskiej), ale gęstość tej próbki, wynosząca 1,861 grama na centymetr sześcienny,
przewy\szała o 6,7% gęstość zwykłego magnezu (1,741 grama na centymetr sześcienny). Z
kolei odpowiada ona prawie gęstości izotopu 26, którą Paul Hill wyznacza dokładnie na 1,861
grama na centymetr sześcienny. Mamy tu więc do czynienia z niewielką rozbie\nością
wynoszącą 0,005%, dopuszczalną -jeśli uwzględnić niedokładność pomiarową. Ten kawałek
metalu -tłumaczy fizyk -mo\na było otrzymać wyłącznie przez separację izotopową, a jest to
proces, którego trudną technologię udało się dotychczas człowiekowi opanować jedynie dla
uranu.
Dalszy przebieg sprawy jest wręcz nieprawdopodobny. Laboratorium, skądinąd
bardzo kompetentne, nie kwapiło się ze sprawdzeniem tego zdumiewającego rezultatu na
pozostałych dwóch próbkach i zniszczyło pierwszą w trakcie innych, mniej istotnych badań.
Doktor Fontes, który zachował kawałek pierwszej próbki, oddał go do laboratorium
marynarki wojennej, zresztą na jej \ądanie. Tam z kolei próbkę zniszczono! Dalszy tok badań
został więc uniemo\liwiony i nie sposób było między innymi przeprowadzić decydującego
badania masy w spektrometrze masowym. Pozostałe dwie próbki dotarły w kilku częściach do
laboratoriów amerykańskich dzięki pośrednictwu APRO, doskonałego ośrodka badawczego,
którego współpracownikiem był doktor Fontes. Jak twierdzi Paul Hill, losy tych próbek są
trudniejsze do prześledzenia. Analizy wykonane w Oak Ridge i Dow Chemical wykazują
gęstość zbli\oną do normalnej i pewną ilość domieszek. Rezultat jest jednak mimo wszystko
ciekawy: stwierdzono znaczną zawartość aluminium, nie występującą w typowych wyrobach.
Nale\y tu zaznaczyć, \e jeśli zródłem tych próbek było UFO po eksplozji, to musiały one
ponad wszelką wątpliwość pochodzić z wielu fragmentów pojazdu wykonanych z ró\nych
materiałów.
Jedna z próbek, przekazana przez APRO Siłom Powietrznym, uległa, jak twierdzą,
zniszczeniu przed uzyskaniem rezultatów badań (o naiwności pierwszych ufologów!). Ostatni
fragment "utyka", jeśli/mo\na tak powiedzieć, w komisji Condona. Zbadano go w
laboratorium FBI po tym, jak został napromieniowany w reaktorze atomowym. Tym razem
wykryto znaczną zawartość cynku i strontu. I komisja Condona odkryła nagle, \e firma Dow
Chemical przeprowadzała podczas wojny testy z magnezem w bardzo czystej postaci z
domieszką strontu. To wystarczyło, by komisja zdyskwalifikowała cały ten przypadek, mimo
\e nie sposób było wytłumaczyć, jak taka próbka mogła dostać się do Brazylii. Oczywiście
nie mo\na całkowicie wykluczyć manipulacji, tym bardziej \e nie udało się odszukać
pierwszego świadka (a nie czerpał \adnych korzyści z tej sprawy). Przypadek Ubatuba
pozostaje zagadką do dziś.
Przypadek godny uwagi: Shag Harbour, Kanada
Pokazna ju\ dokumentacja dotycząca wypadków UFO wzbogaciła się w ostatnich
latach. Mówiło się o prawdopodobnej katastrofie w. regionie Tarija w Boliwii w 1978 roku,
ale brak na to wystarczających dowodów. Natomiast bardzo interesujące zdarzenie miało
podobno miejsce w 1967 roku w Shag Harbour w Kanadzie. Przypadek ten stał się dopiero od
niedawna, bo od 1993 roku, przedmiotem powa\nych badań prowadzonych przez
Kanadyjczyka Chrisa Stylesa, który przedstawił z nich sprawozdanie w 1996 roku na
dorocznym sympozjum MUFON.
Nocą 4 pazdziernika 1967 roku, krótko po godzinie 23.00, w pobli\u rybackiej wioski
Shag Harbour w Nowej Szkocji zaobserwowano lecące powoli nad wodą UFO. Rozmiar
obiektu oceniono w przybli\eniu na 30 m średnicy. Miał cztery błyszczące światła rytmicznie
emitujące błyski. Po upływie kilku minut UFO przechyliło się o 45 stopni i gwałtownie
zni\yło do poziomu wody. Uderzenie spowodowało jaskrawy błysk, rozległ się huk wybuchu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl