[ Pobierz całość w formacie PDF ]
SI ZNOWU WOLNYM!
ZNIEWALANIE SAMEGO SIEBIE
Zazwyczaj gdy chcemy przestać palić, głównymi powodami są: zdrowie, pieniądze oraz
presja społeczeństwa. Częścią prania mózgu związanego z tym okropnym narkotykiem jest
zniewolenie. W dziewiętnastym stuleciu człowiek walczył ciężko, aby znieść niewolnictwo, a
tymczasem palacz spędza całe swoje życie pod jarzmem niewolnictwa, które sam sobie
narzuca. Wydaje się być przy tym ślepy na fakt, że gdy może zapalić papierosa, marzy o tym,
żeby tego nie robić. Większość papierosów, które wypalamy w życiu, nie tylko nie sprawia
nam przyjemności, ale nawet nie jesteśmy świadomi, że je w ogóle palimy. Jedynie po okresie
abstynencji ulegamy złudzeniu, że papieros nam smakuje (np. pierwszy papieros rano lub
zaraz po posiłku). Papierosy stają się czymś szczególnym jedynie wtedy, gdy staramy się
ograniczyć palenie, przestajemy na jakiś czas palić, lub gdy normy społeczne zmuszają nas do
abstynencji (np. przy wizytach w kościele, szpitalu, supermarkecie, teatrze itp.). Zatwardziali
palacze powinni wziąć pod uwagę fakt, że trend ten będzie nadal kontynuowany, i że z
każdym rokiem będzie się stawał trudniejszy do zniesienia. Dzisiaj zakaz palenia obowiązuje
na stacjach metra, jutro może obejmować wszystkie publiczne miejsca. Minęły już dni, kiedy
palacz mógł wejść do domu przyjaciela lub nawet nieznajomego i powiedzieć: Czy masz coś
przeciwko temu, że zapalę papierosa? . Obecnie biedny palacz po wejściu do obcego domu
desperacko poszukuje popielniczki z nadzieją, że znajdzie w niej niedopałki papierosów. Jeśli
nie znajdzie popielniczki, stara się jakoś przetrwać, a gdy to się nie uda, pyta o pozwolenie na
zapalenie papierosa i z wielkim prawdopodobieństwem słyszy wówczas: Pal jeśli musisz ,
lub Cóż, wolelibyśmy żebyś nie palił. Wydaje się, że ten smród osiada na wszystkim .
Biedny palacz, który już czuł się fatalnie, zostaje w tym momencie pogrążony zupełnie.
Pamiętam, że gdy jeszcze paliłem, to za każdym razem, gdy szedłem do kościoła
przeżywałem istne katusze. Nawet podczas ślubu swojej własnej córki, gdy powinienem stać
tam dumny jako ojciec, co robiłem? Myślałem sobie: No dalej, kończmy z tym. Wyjdzmy na
dwór, żebym mógł zapalić . Obserwowanie palaczy przy tego typu okazjach może być bardzo
pomocne dla ciebie. Palacze zazwyczaj zbierają się razem. Każdy otwiera swoją paczkę, a
konwersacja jest zawsze ta sama: Palisz? Tak, palę, chcesz spróbować mojego? Na razie
nie, wezmę następnym razem Odpalają papierosy i zaciągają się głęboko myśląc: Ależ
jesteśmy szczęściarzami, mamy wreszcie naszą małą nagrodę. Biedni niepalący nie mają
takiej nagrody . Biedny niepalący nie potrzebuje nagrody. Nie zostaliśmy stworzeni po to,
aby iść przez życie zatruwając się systematycznie. Jedną z najbardziej patetycznych rzeczy
jest to, że nawet w momencie palenia papierosa palacz nie doznaje uczucia spokoju, pewności
i wyciszenia, którego niepalący doświadczają przez całe swoje życie. Niepalący nie siedzi w
kościele rozdrażniony, czekając na zakończenie ceremonii. Potrafi on w pełni cieszyć się
całym swoim życiem. Pamiętam doskonale, jak podczas zimowych gier w kręgle udawałem,
że zrobił mi się pęcherz na palcu i wymykałem się do szatni, żeby zapalić papierosa. Nie
byłem wówczas czternastoletnim uczniakiem, lecz czterdziestoletnim księgowym. I nawet po
powrocie z szatni gra nie sprawiała mi przyjemności. Nie mogłem doczekać się jej końca,
kiedy znowu będę mógł zapalić. A miała to być
doskonała forma relaksu i miłego spędzania wolnego czasu. Dla mnie jedną z największych
radości płynących z odrzucenia palenia było uwolnienie się z tej niewoli i możliwość
cieszenia się każdym aspektem swojego życia. Nie musisz wtedy spędzać połowy życia
pragnąc papierosa, a po zapaleniu marzyć o tym, aby nie musieć tego robić. Palacze powinni
zdać sobie sprawę z tego, że niemożność palenia w domu lub w towarzystwie ludzi
niepalących nie wynika ze złośliwości niepalących. To nie oni pozbawiają palaczy
czegokolwiek, lecz ten mały nikotynowy potworek wewnątrz ciała palacza.
ZAOSZCZDZ X ZAOTYCH TYGODNIOWO
Nie mogę zbyt często powtarzać, że to pranie mózgu powoduje, że ciężko jest nam przestać
palić, i że czym więcej prania mózgu usuniemy przed startem, tym łatwiej ci będzie osiągnąć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]