They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

trudno nazwać pasującymi do siebie elementami układanki. Pierwszy to składnik atramentu, z
drugiego wytwarza się pręciki w żarówkach. Co mogło je łączyć? Amy i Dan potrzebowali
znacznie więcej informacji, lecz jedno wiedzieli na pewno: miecze miały zaprowadzić ich do
kolejnej wskazówki. Może Alistair rzeczywiście mógł im pomóc w rozwiązaniu tej zagadki?
Wiązało się to jednak z ogromnym ryzykiem. Wuj mógł równie dobrze przejąć informację i
wziąć nogi za pas - nie po raz pierwszy zresztą.  Nie ufaj nikomu - tak brzmiało motto
młodych Cahillów. I za każdym razem, gdy o nim zapominali, gorzko tego żałowali.
Chyba najwyższa pora, by wyciągać właściwe wnioski.
- Chodzi o szyfr - skłamał Dan na poczekaniu. - Zapisany w partyturze utworu
Mozarta. Wiadomość brzmiała:  Jedzcie do Japonii i była ukryta pod dzwiękiem C. Nic
więcej nie wiemy.
Alistair wzruszył ramionami, sadowiąc się przy laptopie.
- To niewiele jak na początek, ale wcześniej jakoś nam się udawało. Popracujmy przez
chwilę osobno, a pózniej porównamy efekty, co wy na to?
Amy i Dan usiedli naprzeciwko wuja, tak żeby nie widział ich monitorów. Amy
szybko wstukała w wyszukiwarkę hasła:
Japonia, wolfram, miecz 87 722 wyniki
To będzie długi dzień, pomyślała. Dan wpisał: wojownicy ninja, obrazy 1 694 117
wyników
Uśmiechnął się pod nosem. Może ten dzień wcale nie będzie taki nudny, jak się
spodziewał? Kliknął w pierwszy link i zaczął czytać, z każdym słowem coraz bardziej
marszcząc brwi:
W starożytnej Japonia malowanie ciał i tatuaże były domeną niewolnik i więzień.
Niektóre wzory naszych artyści odtwarzają te historyczne. Wielu z nich ukończyli na studiach
kierunek historia.
Zjechał kursorem w dół. Obrazki były bardziej zrozumiałe niż automatyczne
tłumaczenie z japońskiego. Wzory robiły niesamowite wrażenie. Były ich dziesiątki: smoki,
sceny historyczne, krajobrazy, ornamenty. Niektóre zajmowały nawet całe plecy
wytatuowanej osoby.
Nagle zamarł. Jeden z obrazków wydał mu się znajomy.
Cofnął się do poprzedniej strony, odnalazł właściwy obraz i kliknął. Powiększona
wersja z wolna wypełniła monitor.
- Dan, co ty wyprawiasz? - spytała Amy, zaglądając mu przez ramię.
- Super, co?
Amy wskazała na ekran swojego monitora z wyświetloną mapą Japonii.
- Mieliśmy szukać kolejnej wskazówki!
- Przepraszam cię bardzo, ale czy mogłabyś przyjrzeć się tym znaczkom? Są
dokładnie takie same jak te, które widzieliśmy na mieczu!
A niech to! Dan bezwiednie zakrył usta dłonią. Nie miał zamiaru wypowiadać słowa
na literę  m . Oczy Amy z wściekłą naganą wwiercały się w brata. Oboje spojrzeli na
Alistaira, który z zapałem stukał w klawisze, nie mogąc oderwać wzroku od ekranu. Kiedy w
końcu popatrzył w górę, jego twarz była tak blada, jakby miał lada chwila zemdleć.
- Wujku Alistairze...? - zapytał niepewnie Dan. - Czy wszystko w porządku?
Alistair przez kilka sekund milczał. Zdjął okulary i przetarł je wyjętą z kieszeni
chusteczką.
- Tak. Długie wpatrywanie się w monitor... w moim wieku daje się we znaki.
Wybaczcie mi. Czy udało wam się coś znalezć?
- Tak - odparł Dan.
- Nie - rzuciła w tym samym czasie Amy.
- Tak i nie - uściślił. - A tobie?
Alistair z roztargnieniem kiwnął głową.
- Sami zobaczcie.
Cahillowie zbliżyli się do komputera, przy którym siedział wuj. Alistair zamknął
właśnie okno poczty elektronicznej, by pokazać im stronę, na której widniał obraz
przedstawiający groznie wyglądającego japońskiego wojownika, trzymającego w dłoniach
oderżniętą głowę.
- Fuuuj... - jęknęła Amy.
- Nie dramatyzuj, to przecież tylko piksele - zauważył Dan. - Ale masz rację, fuj.
- Oto Aysy Szczur - powiedział Alistair, nadal nieobecny i rozkojarzony. - Znany
także jako Toyotomi Hideyoshi.
- Hidektoszi? - zażartował zdziwiony Dan.
- Najwaleczniejszy wojownik w historii Japonii - wyjaśnił Alistair. - Ale większość
zródeł przedstawia go jako dość odpychającą personę. %7łył w szesnastym wieku. Urodził się
jako wieśniak, a zdobył niewyobrażalną władzę, podbił różne plemiona i ludy i po raz
pierwszy w historii zjednoczył kraj...
- Alistair zawiesił głos. - Był też jednym z Cahillów... - kontynuował, już nieco ciszej.
- Tak mi się właśnie zdawało, że widzę pewne podobieństwo do Amy - wtrącił Dan.
-...a konkretnie Tomasem - kontynuował wuj. - Wywodził się od Tomasa Cahilla, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mexxo.keep.pl